Przedłużamy weekend 60+kultura

Akcja „60+Kultura” jest skierowana do osób powyżej sześćdziesiątego roku życia i ma je zachęcić do aktywnego uczestniczenia w życiu kulturalnym. Filharmonia w Szczecinie włącza się w inicjatywę od czterech lat – nie inaczej jest w tym roku. Dla wszystkich seniorów, którzy nie mieli jeszcze okazji zobaczenia budynku filharmonii odbyło się jej bezpłatne zwiedzanie z przewodnikiem. Zaprezentowana została także oferta kulturalna Filharmonii skierowana specjalnie do melomanów w starszym wieku, między innymi bilety w cenach specjalnych na najbliższe koncerty: Lemba|Szymanowski 5 października oraz Monika Borzym – jestem przestrzeń 7 października.


Lemba__Szymanowski – estońsko-polska podróż muzyczna

Podczas koncertu 5 października będziemy chcieli estońską niepodległość uczcić muzycznie, a że na tym polu Estończycy mają wyjątkowo uzdolnionych obywateli – w czasie koncertu I koncert fortepianowy estońskiego kompozytora Artura Lemby wykona estoński pianista Mihkel Poll. Tego wieczoru szczecińską Orkiestrę poprowadzi, znany szczecińskiej publiczności, maestro Mikhail Agrest. Całości dopełni akcent polski, czyli II symfonia Karola Szymanowskigo.

Koncert fortepianowy nr 1 G-dur op. 2 Artura Lemby, choć nie jest znany tak powszechnie, jak dzieła o narodowym charakterze innych kompozytorów romantyzmu, z pewnością zauroczy wszystkich fanów koncertów fortepianowych Griega, Chopina czy Rachmaninova. Niezwykle wzruszający, melodyjny i wirtuozowski efektownością nie ustępuje w niczym swoim słynnym odpowiednikom. Sam Lemba był wybitnym pianistą, stad tez pewnie tak doskonale operowanie możliwościami ekspresyjnymi fortepianu wykorzystanymi w utworze.

W pierwszej części wieczoru partie fortepianu w koncercie Artura Lemby wykona jego rodak – Mihkel Poll. Urodzony w 1986 r. pianista ma na swoim koncie liczne nagrody w międzynarodowych konkursach – zdobył między innymi pierwszą nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym Rina Sala Gallo we Włoszech, Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym w Tallinie, czy Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym Ferrol w Hiszpanii. Występował na scenach Europy oraz Ameryki: w Belgii, Estonii, Finlandii, we Francji, w Grecji, Hiszpanii, na Litwie, na Łotwie, w Niemczech, Norwegii, Polsce, Portugalii, Rosji, Szwecji, Turcji, Wielkiej Brytanii, we Włoszech oraz w USA.

Arvo Pärt, wybitny współczesny, także pochodzący z Estonii, kompozytor, mówi o nim: Mihkel Poll jest ciekawym i oryginalnym muzykiem, obdarzonym najwyższymi zdolnościami technicznymi, co pozwala mu na wykonywanie nawet najbardziej złożonych utworów z najwyższym artyzmem oraz muzyczną swobodą. Jeśli więc wierzyć mistrzowi, możemy spodziewać się pokazu wirtuozerii podczas koncertu 5 października.

Monika Borzym – jestem przestrzeń, czyli jazz w najlepszym wydaniu

Na program koncertu 7 października złożą się utwory z najnowszej płyty Moniki Borzym – "jestem przestrzeń". Płyty niezwykłej, bo za jej warstwę tekstową odpowiada bohaterka Powstania Warszawskiego, poetka Anna Świrszczyńska. Jej wiersze dotyczące przeżyć związanych z powstaniem stały się podstawą do stworzenia niezwykłego projektu Muzeum Powstania Warszawskiego i płyty, która zachwyca nie tylko słowem, ale także muzyką, za którą odpowiada Mariusz Obijalski. Zadbał on o to, żeby muzyka była adekwatna do słów poetki – przepiękny, momentami surowy jazz, przejmujący w każdej nucie, dopełniony przepięknym wokalem Moniki Borzym sprawia, że słuchacza zatapia się w dźwiękach i słowach płynących z płyty. Na krążku pojawiają się prawdziwe sławy sceny jazzowej: Mitchell Long, Sebastian Studnitzky, John Scofield, Wojciech Waglewski. W nagraniu wokalistce towarzyszyli tak znakomici instrumentaliści, jak Atom String Quartet, Mariusz Obijalski, Robert Kubiszyn i Hubert Zemler.

To jednak na płycie, a w złotej sali symfonicznej cały materiał i niezwykły głos Moniki Borzym zabrzmi z towarzyszeniem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii w Szczecinie. Aranżacje stworzone specjalnie z myślą o orkiestrowym składzie nadadzą utworom z płyty zupełnie nowej jakości, a poezji Anny Świrszczyńskiej, momentami wyjątkowo aktualnej nawet dziś, nowego życia.